Piotr Małek – pasjonat wielu dyscyplin sportowych, osoba o niezwykłej energii,
pełna odwagi i pasji. Z determinacją spełnia swoje marzenia.
Anna Klechniowska. Dzielisz swoje życie na 3 etapy….
Piotr Małek. Urodziłem się w Otwocku w 1965 roku i moje życie było bardzo zwyczajne. Ukończyłem szkołę, zacząłem pracować. Zawsze byłem pasjonatem sportu, marzyłem o byciu kierowcą wyścigowym. Grałem też w piłkę nożną, siatkówkę, uprawiałem biegi przełajowe. Nadszedł 2 etap mojego życia. Wypadek, w którym straciłem obie nogi! Stało się to w miejscu dobrze mi znanym – na peronie w rodzinnym Otwocku zwrotnica przestawiła moje życie na zupełnie nowe tory.
A.K. A były to lata 80- te.
P.M. Tak i wszystko wyglądało zupełnie inaczej. Teraz szybko zostałbym zaprotezowany i po kilku tygodniach chodziłbym na protezach. Przez cały ten czas byli ze mną bliscy i dwoje przyjaciół. Pozostali nie wiedząc jak się zachować wycofali się. Wtedy nie było wsparcia specjalistów – w kwestii protezowania czy dostosowania wózka, nie działało tyle organizacji pozarządowych. Po wypadku nastąpił dość długi i trudny czas zmagania się z brakiem akceptacji tego, co się zdarzyło. Moje życie ogromnie się zmieniło, przez ponad miesiąc po wypadku trwała walka o moje życie. Musiałem z czasem zaakceptować tę zmianę, a wcześniej nie lubiłem zmian. Kiedy już to sobie „poukładałem” nadszedł trzeci etap. To był czas świadomej walki o swoją sprawność i wielu różnych aktywności. Szukałem miejsca dla siebie. Pojechałem do szkoły w Konstancinie – Jeziornej i tam po raz pierwszy miałem styczność ze sportem osób niepełnosprawnych, rozpocząłem treningi w drużynie koszykówki na wózkach. W 1988 roku nasza drużyna zajęła III miejsce na I Mistrzostwach Polski w koszykówce na wózkach.
A.K. Sport nieustannie przewija się przez Twoje życie.
P.M .Lubię trudne i różnorodne wyzwania. Mam uprawnienia nurka, to wyjątkowe doświadczenie. Od 2009 roku przez 4 lata trenowałem szermierkę na wózkach w klubie IKS AWF Warszawa. A w 2013 roku rozpocząłem treningi na rowerach napędzanych siłą mięśni rąk Pierwszy rower wypożyczałem za opłatą z Fundacji Zawsze Potrzebni. Pociągają mnie też sporty zimowe, uprawiam narciarstwo zjazdowe (mono-ski). Byłem wielokrotnym Mistrzem Polski w kolarstwie szosowym. Mistrzostwa Polski Osób Niepełnosprawnych w Kolarstwie Szosowym w 2013 roku to miejsce gdzie zdobyłem mój pierwszy srebrno-złoty zestaw medali – następnie były 3 dublety). Ostatnie medale w Mistrzostwach Polski zdobyłem w 2019 roku, było to srebro i brąz
A.K. Aż w 2018 nadszedł czas na paralotnie.
P.M. Wziąłem udział w szkoleniu w ramach projektu Rozwiń Skrzydła Fundacji im. Doktora Piotra Janaszka PODAJ DALEJ. Podczas warsztatów teoretycznych zdobyłem niezbędną wiedzę z zakresu paralotniarstwa, następnie nadszedł czas na loty w Michałkowie oraz Bezmiechowej (Bieszczady), a wszystko dzięki wspaniałemu instruktorowi Pawłowi Trzęsowskiemu. Z każdym kolejnym lotem czułem coraz większą potrzebę spróbowania jeszcze wspanialszych lotów z wyższych wzniesień. Wraz z grupą postanowiliśmy poszukać odpowiedniego do takich lotów miejsca. I tak wybór padł na Włochy. Było to możliwe, ponieważ posiadaliśmy umiejętności i wiedzę o paralotniarstwie, to pozwoliło nam na zmierzenie się z lotami w innej przestrzeni. Loty tam były zdecydowanie dłuższe – najdłuższy trwał ponad 3 godziny, w sumie ponad 7 godzin nalotu! Pierwsze latanie w takich wysokich górach wywarło na nas wszystkich ogromne wrażenie. Do wszystkiego, co robię podchodzę z przekonaniem, że warto. Wiem, że Inspiruję zarówno osoby z niepełnosprawnościami jak i sprawne, pokazując, że można żyć pełnią życia.
A.K. Chętnie angażujesz się w pomoc innym osobom z niepełnosprawnościami i akcje charytatywne.
P.M. Jedną z akcji, w którą się włączyłam była Kampania Społeczna „PIĘŚCIARZE BOKSEROM I NIE TYLKO” – w akcję tę zaangażowani byli również znani pięściarze– np. Przemysław Saleta, Mateusz „Master” Masternak, Albert „Dragon” Sosnowski, Rafał „Wojownik” Jackiewicz, Krzysztof Kosedowski, Iwona Guzowska, Janusz Gortat, Paweł „Głaz” Głażewski, Łukasz Maszczyk. W ramach tej akcji wydano kalendarz, z którego dochód przeznaczono na wsparcie psów i kotów w schroniskach. Bardzo bliska jest mi akcja LEŻAKAMI NAD MORZE. Wspólnie z dwoma przyjaciółmi z Fundacji „Drużyna Błażeja” wymyśliliśmy oraz zorganizowaliśmy 9-etapową wyprawę z Zakopanego nad morze. Pokonaliśmy ten dystans na handbike’ach. Zanim wystartowaliśmy czekały nas miesiące przygotowań, logistyka, szukania wsparcia sponsorów. Na każdym etapie przejazdu spotykaliśmy się z entuzjastycznym przyjęciem. Była to dla nas – Grzegorza Kołodziejczyka, Błażeja Cymermana i mnie przygoda. Postanowiliśmy, że zebrane podczas akcji pieniądze zostaną przekazane 42 podopiecznym Fundacji.
A.K. Lubisz podróżować, fotografujesz i od lat piszesz wiersze.
P.M. Nie tylko piszę, dzięki Fundacji „Zawsze Potrzebni” możliwe było wydanie toniku moich wierszy.
A.K. Lista Twoich osiągnięć jest długa, to niektóre z nich:
Kolarstwo ręczne (handbike) kat. MH5:
2013 – Mistrz Polski w wyścigu ze startu wspólnego i Wicemistrz Polski jazda indywidualna na czas
2014 – EHC Event Abu Dhabi – 3 miejsce – jazda indywidualna na czas Mistrz Polski w wyścigu ze startu wspólnego i jazda indywidualna na czas
2015 – Mistrz Polski w wyścigu ze startu wspólnego i jazda indywidualna na czas.
2016 – EDP Rock ‚n’ Roll Madrid Maratón– 4 miejsce
2016 – Mistrzostwa Polski: – wyścig australijski – 3 miejsce
2017.Mistrz Polski w wyścigu ze startu wspólnego oraz jazda indywidualna na czas.
2018 – Mistrz Polski w wyścigu ze startu wspólnego. Mistrzostwa Polski – 3 miejsce – jazda indywidualna na czas.
2018 – UCI Para-cycling Road World Cup – Ostend – 10 miejsce Bieg Fiata– 2 miejsce 11 Bieg Filipidesa i XXV Półmaraton Mleczny– 3 miejsce XXV Półmaraton Mleczny– 2 miejsce V Dycha Anny Wazówny– 1 miejsce. 4 miejsce w Mistrzostwach Polski 2021 w Para-Kolarstwie.
A.K. Jakbyś jednym zdaniem podsumował swoją życiową, sportową aktywność?
P.M. Nie czuję ograniczeń, jeśli chodzi o sport i życie – próbuję nowych dyscyplin i sięgam coraz wyżej czyli marzeniami dosięgam gwiazd…
Z Piotrem Małkiem rozmawiała Anna Klechniowska.