Kilka kilometrów od centrum miasta położona jest Posada i cel naszych wycieczek- Zakład Aktywizacji Zawodowej. Jest to miejsce pracy 60 osób z różnymi niepełnosprawnościami. Placówka powstała w 2010 roku i jest kolejną obok ZAZ w Słupcy tego rodzaju placówką w regionie. Ma ofertę dostosowaną do potrzeb rynku lokalnego. Zatrudnia osoby ze znacznym oraz umiarkowanym stopniem niepełnosprawności, charakter wykonywanej pracy jest dostosowany od indywidualnych zdolności psychofizycznych zatrudnionych osób.
Grupa Podopiecznych Fundacji PODAJ DALEJ z Konina oraz Goliny, kilka mam oraz wolontariusze – taką grupą pojawialiśmy się w ZAZ-ie, gdzie mogliśmy zobaczyć, jak wygląda praca w kilku działach. Mieliśmy także okazję porozmawiać z pracownikami o tym, czy praca przynosi im satysfakcję i jak wygląda ich dzień w ZAZ.
Przestronny biały budynek okala ogród, o jego pielęgnację dbają pracownicy działu zajmującego się oprócz projektowania, zakładania, pielęgnacji ogrodów także zielenią miejską oraz sprzątaniem w domach prywatnych czy urzędach.
Nasze pierwsze kroki skierowaliśmy do działu poligrafii. Panowie obsługujący skomplikowaną maszynę poligraficzną oraz komputery odpowiedzieli nam na wiele pytań. Mogliśmy zobaczyć jak wygląda proces przygotowania oraz drukowania na dużym formacie. Wyjątkowość tej maszyny polega na bezpośrednim nanoszeniu wzoru na każdy materiał-od papieru do szkła czy plastiku. Najczęściej wykonywane są duże plakaty, ale także ulotki, foldery czy nadruki na gadżety. Podczas rozmów okazało się, że poligrafia ma obecnie duże zastosowanie w dekoracji wnętrz i zakład realizuje również zamówienia drukowania na płótnie czy na płytkach ceramicznych. W tym dziale spędziliśmy najwięcej czasu, z ogromnym zainteresowaniem przyglądając się procesowi drukowania.
Podczas wizyty uczestnicy mieli okazję zobaczyć jak wygląda praca w Zakładzie Aktywności Zawodowej, czym różni się ona od Warsztatów Terapii Zajęciowej – kilkoro z nich bardzo chciałoby podjąć tam pracę
Chciałabym serdecznie podziękować wszystkim osobom, które zechciały poświęcić nam swój czas oraz Kindze, Szymonowi, Ani, Jarkowi, Justynie i Kamilowi za wsparcie.
Anka Klechniowska