Było wiele zabaw z chustą animacyjną, a także inne zabawy integracyjne, które nasi uczestnicy uwielbiają. W czasie, kiedy nasi ulubieńcy miło spędzali czas, mamy miały chwilę by pooddychać świeżym powietrzem i poplotkować ze sobą. Pani Jola i Pani Magda odważyły się nawet na przejażdżkę konną.
Cały piknik został uwieńczony grillem. Nasze kiełbaski piekł kucharz Szymon. Wszyscy wrócili pozytywnie zmęczeni. W autokarze było gwarno i do samego końca czuliśmy zapach kiełbasek na sobie. Uśmiech nie znikał z twarzy podopiecznych i ich rodziców.
Dziękujemy wszystkim za pomoc, a w szczególności naszym stałym Wolontariuszom.