Dla Iwony Grześkowiak i Aleksandry Stańczak z Centrum Wolontariatu Fundacji Imienia Doktora Piotra Janaszka PODAJ DALEJ wolontariat nie ma tajemnic. Doświadczone, same będące wcześniej wolontariuszkami znają problemy i potrzeby zarówno starszych jak i młodszych wolontariuszy. Iwona i Ola są otwarte na nowe wyzwania. Bezpośrednie oraz obdarzone poczuciem humoru mają świetny kontakt z wolontariuszami i dużo energii do realizowania wspólnie z nimi ciekawych projektów.
Anna Klechniowska. Zawsze chciałyście inspirować, pomagać i motywować?
Iwona Grześkowiak. Czuję się społecznikiem i zawsze chciałam być blisko ludzi. Studium Medyczne ukierunkowało mnie. Wiedziałam, że najbliższe jest mi bycie „przy głowie pacjenta”. Wspierać go i pomagać. Przeszłam przez wiele profesji, każda wykonywana praca to dla mnie cenne życiowe doświadczenie.
Aleksandra Stańczak. Zawsze wiedziałam, że pomaganie sprawia mi satysfakcję. Kiedy byłam studentką w PWSZ w Koninie, na jednym ze spotkań poznałam Krzysztofa Zielińskiego – to dzięki niemu w 2011 roku trafiłam do fundacji.
A.K. Wolontariat poznawałyście od podstaw, co Was w nim zafascynowało?
A.S. Dzięki wolontariatowi mogłam skutecznie pomagać, zmierzyłam się z nowymi wyzwaniami, poznałam ciekawych ludzi.. Doświadczyłam każdej formy wolontariatu, aż nadszedł czas na Aktywną Rehabilitację – poznałam tam zdeterminowanych, wyjątkowych ludzi. Wolontariat dał mi także możliwość, podniesienie kompetencji poprzez szkolenia. Wolontariat determinuje często wybory edukacyjne oraz zawodowe wolontariuszy.
I.G. Mój pierwszy kontakt z wolontariatem to praktyki podczas turnusu dziecięcego na obozie rehabilitacyjnym w Mielnicy. Przekonanie, że więcej dostałam niż dałam z siebie. – ważna „stop – klatka” w wolontariacie. Zaczęłam interesować się sferą pozarządową, zobaczyłam jak dużo jest tam dla mnie możliwości rozwoju. Włączając się w działania PODAJ DALEJ czułam, ze mogę dużo oferować.
A.K. Koordynujecie prace Centrum wolontariatu, co jest najbardziej zauważalną dla Was istotą fundacyjnego wolontariatu?
I.G. Bogatsza o doświadczenia, choć z pewnymi obawami zostałam koordynatorem Centrum Wolontariatu, miałam wsparcie w Marku Olejniku – bardziej ode mnie doświadczonym w wolontariacie. Korzystaliśmy ze wskazówek innych Centrów Wolontariatu oraz Regionalnego Centrum Wolontariatu – wspólnie opracowaliśmy standardy dla wolontariatu. W działaniach wspierał nas również Łukasz Osajda. Według mnie rolą koordynatora jest, aby umiejętnie dopasować cechy osobowości i kwalifikacje wolontariusza do najlepszego dla niego obszaru działań.
A.S. Doświadczenia i chęć sprawdzenia się spowodowały, że zdecydowałam się zostać koordynatorką wolontariatu. Od początku pracy mogłam liczyć na wsparcie mojej poprzedniczki, Iwony. To bardzo dobra i ścisła współpraca. Istotne w wolontariacie są odpowiedzialność i motywacja. Wolontariusz powinien też umieć zadbać o swoje dobre samopoczucie. Praca przy projektach ROZWIŃ SKRZYDŁA oraz NIEPEŁNOSPRAWNY MOŻE WIĘCEJ połączona była także z koniecznością dłuższych wyjazdów, ale mnie to odpowiada.
A.K. Które działania uważacie za najbardziej inspirujące i integrujące wolontariuszy?
I.G. Dla mnie szczególnie ważny jest Wolontariat Teatralny. Takie działania integrują, wolontariusze odkrywają w sobie nowe pasje.
A.S. Nasi wolontariusze, co roku angażują się w organizację dużych imprez – Konińskiego Kongresu Kobiet, koncert Corpus Dei czy w Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.
A.K. Co daje Wam największą satysfakcję?
A.S. Mam satysfakcję z pracy, z zespołowego działania. Umiem słuchać, bardzo ważni są dla mnie przyjaciele – wspólnie chodzimy na transowe imprezy. Chciałabym, aby spełniło się moje marzenie o wspólnej wycieczce wolontariuszy i wiele innych ciekawych pomysłów.
I.G. Praca daje mi ogromnie dużo satysfakcji, nie żałuję żadnej z chwil spędzonej
w wolontariacie. Fascynują mnie góry i ludzie, którzy je zdobywają. Nowy Rok zaczynam od biografii Jerzego Kukuczki. Lubię kino, podróże, górskie wędrówki. Odważyłam się nawet na lot paralotnią. I z pewnością to powtórzę.
A.K. Dziękuję, Wam i Centrum Wolontariatu życzę zrealizowania wszystkich ambitnych celów.
Z Iwoną Grześkowiak i Aleksandrą Stańczak rozmawiała Anna Klechniowska