W życiu Karoliny Walaszek dzieje się wiele, wciąż jest na pełnych obrotach i jak sama mówi w chronicznym „niedoczasie”. Ambitna, pracowita, pełna pasji w tym, co robi znalazła czas na krótkie spotkanie.
Karolino, kiedy zetknęłaś się po raz pierwszy z wolontariatem?
Dużo słyszałam o wolontariacie, znałam też wolontariuszy angażujących się w różne ciekawe działania, ale sama dość późno miałam okazję, by poznać wolontariat „od środka”. Miałam za sobą doświadczenia z ośrodków, ale nie były one związane z wolontariatem. Dopiero jednak podczas szukania pracy trafiłam do Centrum Wolontariatu Fundacji PODAJ DALEJ. Zastanawiałam się nad swoją ścieżką wolontariatu, zdecydowałam, że mogę innym osobom, także wolontariuszom dać wsparcie psychologiczne – prowadziłam dla grupy wolontariuszy warsztaty między innymi z budowania zespołu i skutecznej komunikacji. Udzielałam także wsparcia indywidualnego wolontariuszom zaangażowanym w projekt PROWOSZ – Profesjonalny Wolontariat Szpitalny. To w Fundacji PODAJ DALEJ uczyłam się szkolić. Sprawiało mi to olbrzymią satysfakcję, czułam, że jest to potrzebne i dla wolontariuszy ciekawe.
Karolina podczas spotkań z mamami podopiecznych Fundacji im. Doktora Piotra Janaszka PODAJ DALEJ
Czy to doświadczenie w jakimś stopniu pomogło Ci znaleźć pracę?
W Fundacji miałam możliwość wykorzystania wiedzy. Doświadczenie z Fundacji PODAJ DALEJ okazało się bardzo przydatne – w dużym stopniu dzięki niemu znalazłam pracę, nawiązałam nowe kontakty. Wpłynęło na to, że dziś mogę rozwijać się zawodowo, a przede mną ciągłe wyzwania. Zawodowe to oczywiście praca z osobami chorymi, z zaburzeniami psychicznymi. Lubię też sportowe wyzwania (fitness, pływanie).
Pomysł na życie?
Pracować, podróżować, szukać nowych zainteresowań oraz kierunków rozwoju i zawsze mieć czas dla bliskich.
A co chciałabyś robić za 5 lat?
Kontynuować to, co robię…
I tego właśnie Ci życzę, dziękuję za rozmowę.
Z Karoliną Walaszek rozmawiała Anka Klechniowska