Mowa tu oczywiście o naszym pobycie w Akademii, której jesteśmy już Absolwentami. Im bliżej zakończenia projektu, tym częściej dopadały nas momenty refleksji nad własnymi postępami i chwile wspomnień, jednak nie oznacza to, że lipiec był pozbawiony ciekawych wydarzeń – wręcz przeciwnie – mieliśmy ręce pełne roboty.
W tym miesiącu Akademię odwiedzili Absolwenci z poprzednich edycji. Były opowieści, anegdoty, porównania co do zmian, które nastąpiły, a przede wszystkim pełna integracja podczas wieczoru, gdzie jedną z atrakcji było karaoke. Jedno już wiemy – wspólne śpiewania naprawdę łączy ludzi 🙂
Tydzień później miał miejsce weekend spotkań dla rodziców w ramach projektu „Samodzielna strona życia”, zorganizowanego przez nieformalną grupę pod nazwą „Lot po wolność”, której założycielem jest Konrad Mielczarek. Rodzice uczestników Akademii Życia zaproszeni zostali na prowadzone przez specjalistów (pielęgniarkę, psychologa, terapeutę i trenera samodzielnego życia) wykłady, mające zmienić pogląd na rzekomą niemożność samodzielnego funkcjonowania osób z niepełnosprawnością ruchową. Dodatkowo uczestnicy zorganizowali wspólne posiłki i poczęstunek dla rodziców. Weekend był, podobnie jak poprzedni, bardzo pozytywny i pozbawiony jakichkolwiek niemiłych niespodzianek. Miło było przyjąć w Akademii kolejnych, jakże ważnych dla wszystkich gości.
Kiedy już ku końcowi chyliły się nasze obowiązkowe zajęcia i wykłady, pozwoliliśmy sobie na nieco luzu – wydobywając z siebie nutkę próżności wzięliśmy udział w sesji zdjęciowej autorstwa Natalii Wawrzyniak. Wszyscy bawili się świetnie, a przy okazji okazało się, że niektórzy z nas mają spore zadatki na karierę w fotomodelingu:)
Było też coś dla ciała i ducha – 21. lipca pogoda wreszcie dopisała i mogliśmy uczestniczyć w spływie kajakowym, po którym odpoczywaliśmy grillując. Mimo nadzwyczajnego wysiłku i niebywałego zmęczenia, wrażenia były niesamowite, a wspomnienia pozostaną na długo.
Nie jesteśmy zadowoleni, że musimy się rozstawać z tym magicznym miejscem i ogromem przyjaznych ludzi, ale doskonale zdajemy sobie sprawę, że prawie dla wszystkich jest to już najlepszy moment do wykorzystania zdobytych w Koninie umiejętności w prawdziwie dorosłym życiu. „Prawie”, bowiem jeden z nas – Tomek, dostał dodatkową szansę, aby dalej pracować nad sobą pod okiem akademijnych ekspertów oraz asystentów i zostaje tu na kolejną edycję.
Pozostali natomiast wracają do domów rodzinnych z bagażem doświadczeń, a także głową pełną planów i pomysłów – niektórzy tylko po to, aby zaraz znów wyfrunąć z gniazda. Do tego grona należą – Konrad, który po ukończonym w Akademii kursie na księgowego zamierza rozpocząć w Poznaniu studia na kierunku finanse i rachunkowość, Magda, ruszająca we wrześniu ze stażem w biurze tłumaczeń w Koninie oraz Radek, który wybywa do Konstancina, aby tam dalej budować swoje wykształcenie w w zawodzie technik-informatyk. Sebastian również rozpocznie staż rozwijając skrzydła w copyrighting’u, a Joanna poszukuje pracy w Zakładach Pracy Chronionej w pobliżu swojej miejscowości.
Zdecydowanie nie wszyscy mieli świadomość, że Akademia w aż tak dużym stopniu będzie potrafiła uświadomić nam nasze możliwości i wpłynąć pozytywnie na podejmowane przez nas decyzje, dodając przy tym sporo odwagi i wiary w siebie. Dlatego jest to tym bardziej pozytywne zjawisko, że nastąpiły w nas i u nas metamorfozy, których jeszcze 5 miesięcy temu w ogóle nie braliśmy pod uwagę.
Magda Bebel – absolwentka VII edycji Akademii Życia