Młoda kobieta z ambicjami poszukująca swojej drogi do celu. Po 24 latach uznałam, że najwyższa pora zmienić coś w swoim życiu. Od marca jestem uczestniczką „Akademii Życia” Fundacji PODAJ DALEJ, a każdy dzień traktuję jak wyzwanie. – przyznaje Karina Kaczmarczyk.
Na świat przyszłam zdrowa, jednak po narodzinach zostałam zarażona gronkowcem złocistym, który zaatakował moje stawy i kości doprowadzając do ich zapalenia, skoliozy kręgosłupa oraz wypchnięcia stawów biodrowych poza panewkę. Poruszam się wprawdzie samodzielnie, choć najczęściej szybko się przy tym męczę.
Dorastałam pod skrzydłami mamy. Te zaś skłonne były bardziej do wyręczania mnie w najprostszych czynnościach, niż do stawiania wyzwań. Zdałam maturę, kończąc tym samym technikum ekonomiczne. Nigdy nie korzystałam z bankomatu, natomiast z komunikacji miejskiej jedynie w towarzystwie osób trzecich. A podczas pieczenia ciast byłam obserwatorem lub asystentem, ponieważ moja mama miała obawy, że się poparzę.
O „Akademii Życia” Fundacji im. Doktora Piotra Janaszka PODAJ DALEJ z Konina dowiedziałam się trzy lata temu. Przyjaciółka, która ją ukończyła długo nakłaniała mnie do wzięcia udziału w tym projekcie. Nie było mi łatwo podjąć decyzję. Stoczyłam trudną „walkę” sama ze sobą. Chciałam wyrwać się z domu, ale bałam się tej zmiany, kilometrów dzielących mnie od domu oraz nieobecności bliskich. Przekonanie mamy też nie było łatwym zadaniem. Ze stoczonej batalii wyszłam zwycięsko. Udział w Akademii jest dla mnie wielką rewolucją. To, że jestem tutaj to mój osobisty sukces, ponieważ udowodniłam sobie, że mogę więcej.
„Akademia Życia” pomogła mi ukierunkować się zawodowo. Od początku stawiała przede mną realne wyzwania. Praktyki zawodowe rozpoczęłam już po miesiącu pobytu. Dostałam się do firmy zajmującej się sprzedażą internetową (E-Commerce). Obecnie czekam na staż. Pracodawca już jest i mam nadzieję, że niedługo uda mi się podpisać umowę. Przygotowuję się także do samodzielnego życia. W Akademii nauczyłam się nie tylko piec ciasta (od przesiewania mąki po wyjęcie z piekarnika) i gotować zupy, ale przede wszystkim gospodarować swoimi pieniędzmi: orientować się w cenach, planować wydatki oraz korzystać z karty bankomatowej. Chwilowo pożyczonej od mamy. Na swoją właśnie czekam. Mama wręczyła mi ten sztywny, kolorowy prostokąt z niepewnością. A ja poczułam, że muszę sprostać temu wyzwaniu i udowodnić jej, że może mi ufać i że zasługuję na wolność i bycie niezależnym człowiekiem.
Najpiękniejsze chwile w Akademii? Dwie. Pierwsza to udział w koncercie mojego ulubionego zespołu Happysad. A drugi? Spacer. Bardzo długi i wyczerpujący, dzięki któremu osiągnęłam spełnienie, przeszłam wewnętrzną przemianę i uświadomiłam sobie, jak bardzo jestem silna i jak wiele osiągnęłam dzięki stałej rehabilitacji…. Nie masz pomysłu na siebie? Nie martw się, „Akademia Życia” pomoże ci go znaleźć.
Red. Magda Gajda
* * *
Jesteś osobą niepełnosprawną ruchowo?
Masz 18 – 25 lat?
Chcesz być człowiekiem niezależnym?
Wstąp do „Akademii Życia”!
Formularz rekrutacyjny do pobrania TUTAJ
Najbliższe rozmowy rekrutacyjne już w połowie września. Kolejne dopiero za pół roku!